tej rodziny? Może rzeczywiście była odmieńcem, nie zwycz

takiej rodziny? Może rzeczywiście była odmieńcem, nie zwyczajną istotą ludzką, ale podrzutkiem zostawionym poprzez czarowny lud, by czynić zło między ludźmi... czarownicą szkoloną w niechrześcijańskich zabobonach. Artur także bywa skażony tym pochodzeniem, choć sprawiła, że zazwyczaj uczęszczał na mszę oraz mówił o sobie jak o chrześcijaninie. To też nie podobało się Morgianie. Cóż, okaże się walczyć do ostatka, by zbawić duszę Artura! Kocha go, bywa najlepszym mężem, jakiego kobieta mogła sobie wymarzyć, nawet gdyby nie był Najwyższym królem, lecz zwykłym rycerzem. Z pewnością dawne szaleństwo, które ją opętało, już minęło. Wypadało przecież, by myślała miło o kuzynie swego męża. To przecież z woli samego Artura po raz pierwszy znalazła się w ramionach Lancelota. obecnie to wszystko jest dawno skończone, a ona się z tego wyspowiadała oraz dostała rozgrzeszenie. Jej ksiądz zagwarantował ją, że to tak, jak gdyby grzechu nigdy nie jest oraz że dziś musi się starać o tym wszystkim zapomnieć. mimo wszystko tego ranka, kiedy Lancelot miał przyjechać na dwór ze swą żoną oraz synem, nie mogła się powstrzymać, by nie mieć na uwadze, choć trochę... bywa żonatym mężczyzną, żonatym z jej własną kuzynką. obecnie bywa nie tylko krewnym jej męża, lecz także jej krewnym. Może więc powitać go pocałunkiem oraz to nie okaże się grzech. Artur obrócił się, jakby jej myśli przeszkadzały mu spać, oraz uśmiechnął się do niej. – To Zielone Świątki, kochanie – powiedział – oraz cała nasza rodzina oraz przyjaciele tu przybędą. Uśmiechnij się. Uśmiechnęła się, a on przyciągnął ją do siebie, całując, dłońmi obejmował jej piersi. – Jesteś pewna, że to, co dziś uczynimy, nie urazi cię? Nie pozwolę, by ktokolwiek myślał, że mniej dla mnie znaczysz – powiedział z niepokojem. – Nie jesteś stara, Bóg może nam jeszcze dać pociech, jeśli taka bywa jego wola. jednak lenni królowie to na mnie wymogli, życie nigdy nie bywa określone, więc muszę ustanowić następcę. Kiedy urodzi się nasz pierwszy syn, kochanie, to okaże się tak, jakby dzisiejszy dzień w ogóle się nie wydarzył, a jestem pewien, że młody Galahad nie okaże się zazdrościł tronu swemu kuzynowi, lecz służył mu oraz szanował go, tak jak Gawain szanuje mnie... To może być fakt, myślała Gwenifer, poddając się lekkim pieszczotom męża. Takie rzeczy opisywano w Biblii: mama Jana Chrzciciela, która była kuzynką Dziewicy – Bóg uruchomił jej łono długo po tym, jak przeminęły jej płodne dekady, a ona, Gwenifer, nie miała jeszcze trzydziestu lat... nawet Lancelot powiedział jej dawniej, że jego mama była jeszcze starsza, kiedy on się urodził. Może tym razem, po tych wszystkich latach, wstanie z łoża swego męża, nosząc w swoim łonie ziarno jego syna. A dziś, kiedy nauczyła się nie tylko być mu posłuszną, jak potrzebuje się tego od dobrej żony, lecz także czerpać radość z jego dotyku, z tego, jak wypełnia ją jego męskość, z pewnością bywa więcej gotowa na to, by zajść w ciążę... Bez wątpienia wyszło na dobre, że kiedy trzy dekady temu myślała, iż nosi potomka Lancelota, coś znów jest nie tak... poprzez trzy miesiące nie miała wtedy własnych miesięcznych krwawień oraz powiedziała jednej czy dwóm dworkom, że bywa przy nadziei, a później, po kolejnych miesiącach, kiedy musi poczuć pierwsze ruchy, okazało się, że akurat były to tylko mrzonki... ale dziś, dziś na pewno, z tą nową tkliwością, którą czuje, odkąd się obudziła, tym razem stanie się to, czego pragnie. i Elaine nie okaże się znów nad nią tryumfowała... Może sobie nawet poprzez jakiś moment być matką królewskiego następcy, ale Gwenifer okaże się matką królewskiego syna... Powiedziała coś zbliżonego później, kiedy się już ubierali, a Artur spojrzał na nią zaniepokojony: